Wczoraj pokusiłam się o nalewkę z kasztanów.
Przepis zaczerpnęłam z dwumiesięcznika Natura i Ty (nr 9-10 2013r.)
Nacierka na darcie w kościach
12 sporych, najlepiej dopiero co wyłuskanych kasztanów, obrać z łupin i posiekać na małe kawałeczki, a potem w litrowym słoiku zalać do pełna 70% spirytusem. Po 14 dniach przecedzić przez gęste sitko i przelać do ciemnych butelek. Kawałeczki kasztanów zalać jeszcze raz 1/2 lita białej wódki i postawić do naciągnięcia na dalsze 14 dni. Przecedzić i zmieszać oba naciągi razem, a potem przelać do butelek i opisać. Kawałeczki kasztanów można użyć do kąpieli, ale trzeba wówczas dodać 2-3 łyżki oliwy lub śmietany, by pozostały w nich alkohol nie wysuszył skóry.
Nalewka ta jest dobra na wszelkie bóle stawowe i reumatyczne, na siniaki, stłuczenia, złamania, zwichnięcia, a także na guzy reumatyczne. Naciera się nią bolące miejsca lub robi z niej okłady, wówczas wcześniej chore miejsca musimy nasmarować wazeliną lub oliwą, a portem umieszczamy okład z gazy skropionej nalewką zmieszaną pół na pół z wodą.
Na zdrowie :)
Z remontowym pozdrowieniem :)
A ja nie mam gdzie nazbierać kasztanów :(.
OdpowiedzUsuńHmm... To może w następnym roku podeślę? :)
Usuń