wtorek, 19 listopada 2013

Życie w dobie elektroniki.

   Ileż to razy słyszymy: "Nie mam czasu...", " Zdzwonimy się później" albo co gorsza :"Odezwę się do ciebie na fejsie". Osobiście nie mam nic do Facebooka, ba, sama na nim widnieję, ale ... No właśnie wszystko się zawiera w tym "ale".
   W codziennym natłoku spraw, pogoni za pieniędzmi sami siebie gdzieś zatracamy,  nie mamy czasu dla siebie, swoich bliskich o przyjaciołach i znajomych nie wspominając. Przecież zamiast spotkać się z nimi porozmawiać, pośmiać to wolimy siedzieć przed komputerem, marnować czas, wzrok, pieniądze. A przecież maszyna nie zastąpi drugiego człowieka. Nie porozmawia z nami, nie pomoże w rozwiązaniu problemów... Nie ma to jak pyszna herbata w towarzystwie przyjaciół i porozmawiać można i pośmiać sie do rozpuku.
   Nie tak dawno doceniłam właśnie tę drugą formę rozrywki. Nie ma to jak pośmiać się i pogadać z drugim człowiekiem, posłuchać plotek, nauczyć się też czegoś od drugiej osoby...
   Bo mnie wciąż ludzie uczą. I dobrze, bo wyciągam z tych nauk różne wnioski i staram się wprowadzać w życie. A teraz już kończę bo za kilka chwil przyjdzie moja psiapsiółka i będziemy przy pysznej herbacie o tajemniczej nazwie "susz wiśnie w rumie" wspominać stare czasy i śmiać się do rozpuku, czego i Wam serdecznie życzę :)

Niech moc (w tym momencie śmiech) będzie z Wami