czwartek, 1 sierpnia 2013

Ktoś powiedział remont...?

A no proszę bardzo -  zgadza się - remont...
Dzisiaj dostałam od mojej Mamy smsa: "Zgadnij co się dzieje? Otóż nie do wiary: wiercą... remont na całego"... Po przeprowadzce z jednego osiedla na drugi, okazało się, że właśnie wprowadziłyśmy się w ... remont... nie, nie naszego wynajmowanego mieszkania... ogólnie remont był gdzieś w bloku. Trwał jedynie półtora roku - dwa miesiące przerwy - i znowu remont... Szału można dostać. Jednak dobrze, że się wyprowadzamy na stare śmieci. Może tam nie będzie remontu.

A w moim życiu remont będzie trwał jeszcze "chwilę", aż stanę porządnie na nogi.

Trzymajmy kciuki żeby to było szybko.

Niech Moc będzie z Wami :)

8 komentarzy:

  1. Życie w remoncie, to skomplikowane zycie, ale dużo uczy.Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki,żebyś szybko stanęła na nogi
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak Ci tam na tych "starych śmieciach". Mam nadzieję, że stanęłaś już porządnie na nogi.... Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu ... do staniecia na nogi jeszcze kawał drogi ale mam nadzieje ze jest blizej niz dalej :)

      Usuń
  4. Popsuła się klamka-wymieniłam drzwi, zepsuł się kran w łazience zrobiłam remont łazienki jak remontować to na całego i w życiu też!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. WITAJ NOMINUJE CIE DO LIEBSTER AWARD to jest 11pytań do czekaj na pytania ZAPRASZAM

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojejj... dziękuję Ci Gosiu kochana :)

    OdpowiedzUsuń